1. |
Intro
02:20
|
|||
2. |
Grobla
04:12
|
|||
Tam na starej grobli,
Hołubce piekielne
Gdy ulewa dudni
O w błotnistą ziemię
Bo na starą groble
W najczarniejsze noce
Gdy rozum usypia
Budzą się utopce
Topielica młoda Jagna
Co zniknęła gdzieś na bagnach
Nieszczęśliwie zakochana
Szła się topić zapłakana
Już na zawsze będzie młoda
Lilie, pod nimi woda
Teraz w skocznym obereczku
Gdy miesiączek jest w nóweczku
Śmiga żwawa jak na trupa
Prawie wcale nie nadpsuta
Rączką podpierając bok
Lilie, pod nimi mrok
Tam na starej grobli…
Stary młynarz, ten niecnota
Co wpadł po pod młyńskie koła
Przepadł tak jak kamień w wodę
Wyłowili tylko nogę
Wcale go nie było szkoda
Lilie, pod nimi woda
Też już tańcu się rozgościł
Ogryzając ludzkie kości
W krąg łapskami wymachuje
Jednej nóżki mu brakuje
Przez co czasem myli krok
Lilie, pod nimi mrok
Tam na starej grobli…
Tańczą potopione kotki
Jak urocze zgniłe gąbki
Nie sprawiły żadnej zbrodni
A skończyły w zimnej toni
Kamień, kotki, hyc do wora
Lilie, pod nimi woda
Oderwane od swej matki
Mamią teraz ludzkie dziatki
Tam do starej grobli głębi
Gdzie utopców tłum się kłębi
Podejdź, zrób fałszywy krok
Lilie, pod nimi mrok
Tam na starej grobli…
|
||||
3. |
Cienie Minione
03:46
|
|||
Spójrz jak pod niebo lecą skry
Znacząc ślad
Taki sam
Jak przed lat
Jak za dawnych dni
Usiądź wygodnie i patrz przez dym
Jak na polanie wirują cienie
W syku mokrych drew
Słychać jakby śpiew
Ognia blask aż przykuwa spojrzenie
Gdy uderza w żar
Niespokojny wiatr
Nie wiesz już czy to jawa czy śnienie
Spójrz jak pod niebo lecą skry…
Za plecami krok
Gęstniejący mrok
Coś do tańca Cię rwie w uniesienie
Kipi w skroniach krew
Czujesz jakby zew
Który staje się twym przeznaczeniem
Wiruj do koła ile sił
To twój czas
Się dopełnia
Ostatni
Z twoich dni
Kroku nie zwalniaj i patrz przez dym
Jak na polanie wirują cienie
Rudych węgli blask
Ty do koła gnasz
W korowodzie jak zjawa jak mgnienie
Nim nadejdzie dzień
Ty odejdziesz w cień
Tak powoli się staniesz wspomnieniem
Spójrz jak pod niebo lecą skry
Znacząc ślad
Taki sam
Jak przed lat
Jak za dawnych dni
Usiądź przy ogniu i patrz przez dym
Jak powoli się stajesz wspomnieniem
|
||||
4. |
Gusła
04:21
|
|||
Gdy się dopełnia dzień
Znaczony gęstą mgłą
Zielem pachnąca sień
Bezksiężycowa noc
Na klucz zamykam drzwi
Z okiennicami wraz
By nie przeszkodził nikt
Gdy guseł przyjdzie czas
Czerwony w plamy grzyb
W całości w garze znikł
Miarowy pary syk
Wywar z muchomora
Mieszam grzybową toń
Powoli czuję woń
Leciutko drżąca dłoń
Zaklinania pora
Chodźcie bracia śmiało
Chodźcie mgła się wznosi
Niech nas wiedźma popamięta
Niech się stąd wynosi
Chodźcie bracia śmiało
Chodźcie gdzie szuwary
Niechaj wiedźma popamięta
Ogień naszej wiary
Okadzam miotłą z piór
Kredowy biały wzór
Za oknem sowi chór
W głowie myśli mrowie
Tuzin woskowych świec
Parska rozgrzana ciecz
Czas się zaczyna wlec
Czego dziś się dowiem
Chodźcie bracia śmiało…
Lubczyku duża kiść
I mandragory liść
Za moment jeszcze dziś
Wszystko się okaże
Kilka tajemnych słów
Zamieszać dobrze znów
Na dworze słychać ruch
W mroku skryte twarze
Chodźcie bracia śmiało…
|
||||
5. |
Bezimienny
03:44
|
|||
Słońce wschodzi ponad dachy wsi śpiącej
Powoli błękitem wstaje nowy dzień
W studni żuraw głowę moczy skrzypiącą
Perliście lśni rosa, pierzcha każdy cień
Podniósł skronie skierował je do słońca
Chwycił w dłoń swą wodze ruszył tam gdzie dom
Droga wiodła go hen prosta gorąca
Pod nosem zanucił jakiś znany ton
Wtem się z łukiem wyłania
Na wierzchowcu młodzieniec
Białym jak połać śniegu
Skronie zdobi mu wieniec
Woła krzyczy zawracaj
Jęk cięciwy świst ból
Jeździec zachwiał się w siodle
Pognał dalej, co tchu
Z przodu postać wyrasta
Na spienionym ogierze
Mieczem tnie bez pamięci
Grozi ryczy jak zwierze
Znów uderza, znów szydzi
Pada jak ścięty mak
Krwi wachlarzem znaczony
Jeździec pognał jak wiatr
Piękna gładka niewiasta
Tylko w woal okryta
Gna na rączym wierzchowcu
Iskry krzeszą kopyta
Mami złotem rozkoszą
W głosie ma moc
Z wolna z tyłu zostaje
Koń jej czarny jak noc
Czwarty koń trupio blady
Tak jak wyrzut sumienia
Gdzie postawi kopyta
Pęka jałowa ziemia
Postać w oczach ma otchłań
Pustkę, rozpacz i cień
Mrocznym swoim spojrzeniem
Gasi ostatni dzień
Słońce chowa za horyzont swą grzywę
Czerwienią znaczone szczyty smagłych drzew
Pośród zgliszczy iskry skaczą leniwe
Powoli zastyga, w strzechach ognia śpiew
Zwiesił głowę, lico zbladłe wykrzywił
Niewiele już chęci życia w nim się tli
Przyjdzie skonać na gościńcu bez siły
Lecz jeszcze nie nadszedł koniec jego dni
|
||||
6. |
Syty miód
03:25
|
|||
Tańczą opoje roześmiane
Tańczą, radosny niosąc śpiew
Tańczą na ustach mają pianę
A w koło rozsiewają śmiech
Tańczą opoje, tańczą razem
Tańcząc wzbijając gęsty pył
Tańczą tratując się nawzajem
Tańczą nie szczędzą swoich sił
Słońcem utkany zapach błogich woni
Złotem pęcznieje, podniebieniem goni
Leciutko szumnie drzew korony czesze
Rozczapierzając myśli co weselsze
Czasem przydymi się bursztynem spadzi
Czasem zaduma, czasem coś doradzi
Czasem gdy nie czas, miejsce i nie pora
Lubi dla żartu ponamieszać w głowach
Tańczą opoje roześmiane…
Najcenniej smaczny gdy z lipy czerpany
Choć i z ziołami często chodzi w tany
Gdy się wyleży już ile mu trzeba
Gotów cierpliwym jest przychylić nieba
Położy do snu niespokojne głowy
Wnet rozzuchwali ludzi mniej raptownych
Ciepła nie szczędzi gdy na dworze zima
Taka to właśnie w miodzie drzemie siła
Tańczą opoje roześmiane…
|
||||
7. |
List do muzyki
04:58
|
|||
Zapadła noc
A myśli spać nie chcą jak myszy jak wilki
Pod lasem słońce
Co braci w pole woła skoro tylko wstaje
Oj nie zabieraj muzyka
Pięknookiej dziewczyny
Gdy ja zabierzesz zapomnę o tobie
W kamień zamienię się zimny
Nie mam ja złota
nie mam też ziemi ani skarbów z daleka
Mam za to Ciebie
Wesoło grasz w liściach, łąkach wichrach i rzekach
Oj nie zabieraj muzyka
Jasnowłosej ukochanej
Gdy nic jej nie dam
Nic oprócz Ciebie
Bez Ciebie nawet zostanę
3x
Gdy odejdziesz te drzewa nie będą śpiewały
W polach wiatr nie będzie grał na skrzypcach
Jak brzmieć będzie gdy zniknie ten strumień za płotem
Jak ptaki, jak chmury jak cisza
|
Streaming and Download help
If you like M3, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp